-No więc..ja chyba będę się już
zbierać..-powiedziałam i wstałam z trawy-Miło było was poznać,mam
nadzieję że jeszcze kiedyś się spotkamy.Do zobaczenia.-uśmiechnęłam się
wesoło i ruszyłam z powrotem w stronę lasu,założyłam z powrotem
słuchawki na uszy..
"Patrz, odbijam się od ścian znów
W pokoju tu, cała od łez
Pod moim łóżkiem mieszkają duchy złe
No i powiedz mi
Jak spokojną być
Gdy powieki są kurtyną dziś
Nie opuszczam ich, nie opuszczam ich
I wszystko inaczej
Z moim światem
Kiedyś umieliśmy się śmiać
Dawno tak..."
Wsłuchiwałam się w tekst piosenki i podśpiewywałam po cichu..najlepszym lekiem na wszystko jest muzyka...Taak..
Uśmiechnęłam się do siebie pod nosem.
(Atticus?)
"Patrz, odbijam się od ścian znów
W pokoju tu, cała od łez
Pod moim łóżkiem mieszkają duchy złe
No i powiedz mi
Jak spokojną być
Gdy powieki są kurtyną dziś
Nie opuszczam ich, nie opuszczam ich
I wszystko inaczej
Z moim światem
Kiedyś umieliśmy się śmiać
Dawno tak..."
Wsłuchiwałam się w tekst piosenki i podśpiewywałam po cichu..najlepszym lekiem na wszystko jest muzyka...Taak..
Uśmiechnęłam się do siebie pod nosem.
(Atticus?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz